Clinique
Glow Crazy Blooming Pink
Róż do policzków w zasadzie :) Nie wyobrażam sobie go w innej roli. Mieszanka zgaszonego, brudnego rózu z dodatkiem czegoś w rodzaju złotej macicy perłowej - funkcjonującej tutaj jakby niezależnie od "różu". Na policzku daje efekt "zaróżowienia" z rozświetleniem jednocześnie. Kosmetyk 2 w 1.
Wydaje się mieć kolor uniwersalny - pasujący do każdego typu urody.
KOLOR: 1 Blooming Pink
POJEMNOŚĆ: 27g
POJEMNOŚĆ: 27g
Jest trwały, nie ściera się. Można powiedzieć iż jest w pewnym sensie transparentny, co ułatwia w znacznym stopniu jego aplikację. Daje bardzo delikatny kolor z rozświetleniem do modyfikowania na wersję dzienną i wieczorową. Drobinki nie rzucają się w oczy, a jedynie ładnie rozświetlają.
Dołączona do opakowania gąbeczka jest "słodka", ale nie nadaje sie do precyzyjnej aplikacji rózu - za dużo przysłania i sprawia, że róz nie rozprowadza się równomiernie. Jest natomiast dobra do zabezpieczania zawartości opakowania.
W mojej opinii jest to jeden z najbardziej udanych kosmetyków Clinique, lecz nadal mało znany i niedoceniany.
Idealny dla początkujących z uwagi na kolor i możliwośc modyfikowania stopnia krycia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz